Dwumiesięczny road trip po Włoszech


Właśnie wróciliśmy z dwumiesięcznego road tripa po Włoszech i opowiemy Wam trochę o naszej podróży.
Skąd wziął się pomysł? W zasadzie planowaliśmy w te wakacje podróż po Skandynawii, ale stał się Covid i wszyscy widzieliśmy co działo się jeszcze kilka miesięcy temu we Włoszech, dlatego dość spontanicznie postanowiliśmy wybrać się w podróż właśnie po tym kraju i przekonać w ten sposób innych do odwiedzenia Włoch. Początkowo planowaliśmy kupić vana, ale w końcu stanęło na czymś mniej rzucającym się w oczy, czyli na samochodzie typu suv. Kupiliśmy auto, zbudowaliśmy w nim specjalną drewnianą platformę - łóżko i ruszyliśmy w drogę! (o całej przeróbce SUVa na mini kamper i dlaczego właśnie na niego się zdecydowaliśmy - będziemy jeszcze pisać).

vanlife-creativeroamers-suv-nissanxtrail-tuscany-italia-italy.jpg
vanlife-creativeroamers-suv-nissanxtrail-tuscany-italy-italia.jpg

Dolomity

Naszą włoską przygodę postanowiliśmy zacząć od gór - Dolomitów. Zwiedziliśmy m.in. Val di Funes, Secedę, Alpe di Siusi, Tre Cime, Lago di Sorapis, Carezza, Braies. Przez większość nocy spaliśmy na campingu w Funes, ale kilka nocy spaliśmy również w guest housach. Dolomity są bardzo specyficznych regionem Włoch, ponieważ kiedyś te tereny należały do Austrii, później w wyniku różnych polityczno-wojennych zawirowań zostały włączone do Włoch, jednak większość mieszkańców po dziś dzień utożsamia się raczej z austriacką, typowo alpejską kulturą. Od lat siedemdziesiątych uznaje się autonomiczność tych regionów. Mieszkańcy mówią po niemiecku i włosku, częściej słychać jednak ten pierwszy język. Dolomity są bardzo ciekawym terenem i naprawdę warto, wręcz trzeba je zobaczyć. Podczas zeszłorocznego road tripa (rok temu odbyliśmy road trip po Europie) byliśmy tylko w Braies, więc koniecznie chcieliśmy w tym roku odkryć więcej.

seiseralm-alpedisiusi-dolomites-dolomiti-italy-creativeroamers.jpg
lagodisorapis-sorapislake-dolomites-dolomiti-creativeroamers-travelcouple.jpg

Mała rada dla was - w Dolomitach jest zakaz spania na dziko, czy to w samochodzie, czy namiocie - choć my widzieliśmy, że dużo osób i tak śpi w ten sposób. Lepiej jednak nie ryzykować mandatu i spać na campingach. Jest jedno miejsce, w którym teoretycznie można spać za darmo: to parking przy samym Tre Cime, przy schronisku Rifugio Auronzo, na 2300 m.n.p.m., wjazd kosztuje 30 euro, ale widoki są niezapomniane. Bardzo polecamy. 

Po Dolomitach wybraliśmy się nad Lago di Garda, tam odpoczywaliśmy, zwiedziliśmy Riva del Garda, warte polecenia są również inne miasteczka: Limone, Malcesine i Sirmione. Nad Gardą jest mnóstwo campingów więc łatwo tam o nocleg. 

presety lightroom preset

Podobają Ci się nasze zdjęcia?

Do edycji zdjęć używamy kolekcji własnych presetów. Sprawdź nasze presety, klikając w poniższy link.

Włoska riwiera

Dalej postanowiliśmy zwiedzić włoską riwierę, czyli okolice Rapallo i Portofino. Jak zwiedzić Portofino autem i budżetowo? Oczywiście śpimy wtedy na campingu (np. w Rapallo), samochodem jedziemy do Portofino i zostawiamy auto na płatnym parkingu. Można również dojechać autobusem z Rapallo do Portofino. Czy Portofino jest drogie? W restauracjach ceny są odrobinę większe niż np. nad Gardą, ale to co zwróciło naszą uwagę, to rezerwacje - bez nich wieczorem nic nie zjecie. Warto wcześniej zarezerwować stolik. Co w Portofino jest za darmo? Piękna plaża, która jest ogólnodostępna. Zejście na nią zaczyna się z głównej drogi.

portofino-italianriviera-italy-italia-roadtrip-creativeroamers.jpg
portofino-beach-sea-travelcouple-creativeroamers.jpg

Z Portofino i Rapallo pojechaliśmy do Cinque Terre (z przystankiem w Genuii, gdzie zwiedziliśmy muzeum morskie ;)), czyli pięciu malowniczo położonych miasteczek nad morzem. Tutaj od razu polecamy zostawić auto na campingu w Levanto (tak zrobiliśmy w tym roku) lub na parkingu w La Spezii (tak zrobiliśmy rok temu) i zwiedzić wszystkie miasteczka jadąc pociągiem (warto kupić kartę treno card, koszt to 29 euro na 2 dni). My zwiedziliśmy wszystkie miasteczka, a nasi faworyci to Vernazza i Corniglia. Więcej o zwiedzaniu Cinque Terre przeczytacie w naszym dedykowanym wpisie: Kolorowe Miasteczka Cinque Terre

corniglia-cinqueterre-italy-italia-creativeroamers.jpg
creativeroamers-cinqueterre-riomaggiore-travelcouple.jpg

Pisa

Po Cinque Terre pojechaliśmy do Pizy, znów zostawiliśmy auto na campingu i udaliśmy się zobaczyć słynną krzywą wieżę pieszo. Koszt wejścia na wieżę to 18 euro. Następnego dnia wybraliśmy się do pięknego Parku Naturalnego Migliarino San Rossore niedaleko Pizy. Pojechaliśmy tam samochodem, gdyż nie kursują tam żadne autobusy. Zostawiliśmy auto na parkingu, pomiędzy jakąś niecałą setką innych aut. Zwiedziliśmy kawałek parku, po powrocie na parking niestety okazało się, że ktoś włamał się do naszego auta i ukradł nasze plecaki (głównie wypełnione ubraniami). Tą historię większość z Was pewnie zna, ale dla tych co jej nie znają, na pewno napiszemy o tym jeszcze coś więcej ;)

vernazza-cinque-terre-cinqueterre-wlochy-italia-italy-podroze-podroz-wakacje-creativeroamers.JPG
pisa-creativeroamers-tuscany-travelcouple.jpg

Florencja

Naszym następnym przystankiem była Florencja - to zdecydowanie jedno z najpiękniejszych włoskich miast, siedziba ponad 60% włoskich dzieł sztuki, zaś sama kopuła i fasada katedry Santa Maria del Fiore robi ogromne wrażenie. Jak zwiedzić Florencję podróżując po Włoszech autem? Samochód zostawiamy na campingu na obrzeżach miasta, jedziemy do centrum autobusem, podróż trwa około 20-30 minut. Co warto zobaczyć we Florencji? Przede wszystkim katedrę, Galerię Uffizi, most Ponte Vecchio, Palazzo Vecchio oraz trzeba po prostu zgubić się w uliczkach, a zachód słońca podziwiać z placu Michała Anioła. Niestety spora część biletów wstępu jest dość droga, około 20 euro za osobę więc sumując wszystkie bilety głównych atrakcji wychodzi około 100-120 euro za osobę dlatego lepiej wybrać na czym nam najbardziej zależy.

creativeroamers-italy-italia-firenze-florence-florencja-wlochy.jpg
florence-firenze-creativeroamers-italy-italia-tuscany.jpg

Wiejska Toskania

Po Florencji udaliśmy się do bardziej wiejskiej część regionu. Zwiedziliśmy m.in. Pienzę, Montepulciano, Montalcino, Monticchiello, San Quirico d’Orcia. Zrobiliśmy sobie przerwę od spania w aucie i ulokowaliśmy się w agroturystyce. Będąc w Toskanii trzeba obowiązkowo zostać kilka nocy w takim miejscu, spróbować lokalnych win i sera pecorino, zobaczyć słynny spot z filmu “Gladiator” i zrobić sobie zdjęcie z cyprysami ;) Pogoda nam tym razem średnio dopisała, dlatego wybraliśmy się na gorące źródła, których w Toskanii jest dość sporo, skąd się tam wzięły? Niedaleko leży wygasły wulkan Monte Amiata. Po kąpieli udaliśmy się dalej na południe i odnaleźliśmy Etrurię - dawno temu na terenach Toskanii żyli Etruskowie. Miasta, które polecamy Wam zobaczyć to Pitigliano i Bagnoreggio.

valdorcia-tuscany-creativeroamers-toskania-italy-wlochy-italia.jpg
toskania-tuscany-creativeroamers-valdorcia-gladiator.jpg
civitadibagnoreggio-creativeroamers.jpg

Rzym

Stamtąd wybraliśmy się do Rzymu. Ponieważ nie ma sensu zwiedzać miasta autem, zostawiliśmy samochód na strzeżonym parkingu na obrzeżach Rzymu i wzięliśmy Ubera do centrum. Wynajęliśmy mieszkanie w samym centrum, dosłownie zaraz obok Panteonu, ale w wersji bardzo budżetowej. Jeśli podróżujecie po Włoszech autem, a chcecie zwiedzić Rzym polecamy Wam zrobić to samo. Już pierwszego wieczoru zwiedziliśmy prawie całe miasto. Większość zabytków leży niedaleko siebie dlatego wieczne miasto warto zwiedzać po prostu pieszo lub... na elektrycznej hulajnodze. W Rzymie sporo rzeczy jest za darmo, możecie np. zwiedzić bazylikę św. Piotra, zobaczyć słynny obraz Caravaggia w kościele św. Ludwika Króla Francji, wejść do słynnego Panteonu.

panteon-creativeroamers-roma-rome-rzym-wlochy-italy-italia.jpg
rome-koloseum-creativeroamers-roma-rzym-wlochy-italy-italia.jpg
rome-roma-rzym-creativeroamers-wlochy-italy.jpg
vatican-watykan-creativeroamers-rome-roma-rzym-italy-wlochy.jpg

Porada dla Was - jedzenie jest tutaj różnorodne jak nigdzie indziej we Włoszech, jeśli lubicie sushi, poke bowls itd. to wszystko znajdziecie w Rzymie (można na chwilę odpocząć od jedzenia makaronu i pizzy ;)) A co do sjesty: w całych Włoszech obowiązuje sjesta od około 13 do nawet 19 - w tych godzinach nic nie zjecie, w restauracjach kuchnia jest zamknięta. Ale w Rzymie większość restauracji w centrum jest otwarta z uwagi na turystów. Co do śniadań, to trzeba pamiętać, że we Włoszech je się śniadania na słodko. Dostaniecie rogalika, słodki chleb, dżem, nutellę, ciasto. Choć często można też poprosić o europejskie śniadanie wtedy dostaniecie szynkę, ser, a nawet omlet. 

Positano

Po trzech dniach spędzonych w Rzymie wyruszyliśmy w 3.5 godzinną trasę na Wybrzeże Amalfitańskie. Zatrzymaliśmy się na Autogrillu - stacji paliw. Tutaj warto zaznaczyć, że stacje paliw przy autostradach są bardzo dobrze zaopatrzone. Znajdziecie na nich wszystko - pamiątki, książki, zabawki, jedzenie, restauracje, bary itd. Można też na nich spać (na parkingu). Po 3,5 godzinie oraz minięciu po drodze Neapolu i Wezuwiusza, a także Sorrento, dojechaliśmy do bajkowego Positano.

Dużo słyszeliśmy wcześniej o tym miejscu: że jest piękne, cudowne i chcieliśmy się sami przekonać czy tak rzeczywiście jest. Szczerze? To miejsce totalnie przerosło nasze oczekiwania. Jest wspaniałe, bajkowe i bardzo romantyczne. Już pierwszego wieczoru uznaliśmy, że przedłużamy nasz pobyt o jeszcze jeden nocleg. A skoro o nim mowa. W Positano nie ma campingów. Generalnie nie poleca się tam przyjeżdżać swoim autem, ponieważ ulice są bardzo wąskie i nie ma miejsc parkingowych, a w sezonie ludzie zostawiają auta wzdłuż głównej drogi, czasem 3 km od samego miasteczka. My nie mieliśmy wyjścia i musieliśmy po prostu poszukać noclegu z miejscem parkingowym. Mieliśmy dużo szczęścia, bo udało nam się znaleźć nie tylko miejsce z parkingiem, ale też z cudownym widokiem na miasteczko. Czy Positano jest drogie? Rzeczywiście ceny np. w restauracjach są nieco wyższe, noclegi też są droższe niż w innych częściach Włoch, ale uważamy, że są takie miejsca, które po prostu warte są swojej ceny i zdecydowanie Positano jest jednym z nich.

Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy i z bólem serca opuściliśmy Positano i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski, zatrzymując się jeszcze w Sorrento, Rzymie, Toskanii i Dolomitach. Co do pandemii - zauważyliśmy, że zdecydowana większość Włochów stosowała się do zaleceń i nosiła maseczki we wnętrzach i w miejscach zatłoczonych - jeśli ktoś jej np. nie założył, a wszedł do sklepu, był od razu wypraszany. Często sprawdzano nam także temperaturę (np. przed wejściem do muzeum). Pod tym względem czuliśmy się bardzo bezpiecznie.

Podsumowując: pomimo, że był to nasz najbardziej szalony wyjazd, na którym pierwszy raz wydarzyły się przykre historie (włamanie i kradzież), to jednak była to dla nas niesamowita podróż, ucieczka do wolności, niezwykle cenny czas spędzony razem. Czy pojechalibyśmy w taką podróż ponownie? Pewnie, że tak!

A co do Włoch -  są niesamowicie różnorodne, znajdziecie w nich wszystko: góry, morze, jeziora, urokliwe miasteczka. Do tego bogatą historię, pyszne jedzenie i przemiłych ludzi. Nie bez powodu Włochy są jednym z najbardziej odwiedzanych krajów świata. Mamy nadzieję, że trochę Was zachęciliśmy do podróżowania po tym cudownym kraju, my już planujemy kolejny włoski road trip w przyszłym roku ;)

Aha, tylko trzeba uważać na kierowców: Włosi praktycznie w ogóle nie używają kierunkowskazów i lubią jeździć dość szybko ;) No i nie przesadzajcie z jedzeniem makaronu i pizzy - dodatkowe kilogramy gwarantowane! ;)


Może Ci się również spodobać:

 
blog_polaroid.png

Hej, tutaj Kasia i Łukasz!

Jesteśmy kreatywnym duetem. Kochamy filmy, zdjęcia oraz podróże. I właśnie wokół tych trzech rzeczy toczy się nasze codzienne życie. Chcesz poznać nas lepiej? Zajrzyj tutaj lub wyślij nam wiadomość.